Śladem brata
Ze starszym bratem Emilianem (na zdjęciu) - który rozkochał w sobie tłumy kobiet, gdy wcielił się w malarza Jerzego w "Szaleństwach panny Ewy" - wychowywała się w Warszawie. Jak wspominała, od najmłodszych lat mieli ze sobą świetny kontakt.
- Zawsze trzymaliśmy sztamę. Emilian żałował tylko, że nie jestem chłopcem, bo bardzo chciał mieć braciszka* - śmiała się w magazynie "Świat i ludzie". *- Pewnie dlatego uczył mnie męskich zabaw, to jest rzucania nożem czy bagnetem. On ma pamiątkę na dłoni, a ja na stopie. Emilian skaleczył mnie bagnetem w nogę, ja natomiast rozwaliłam mu dłoń grabiami. Tłukliśmy się, jak większość braci i sióstr.
Był też dla niej wzorem do naśladowania i po maturze - choć początkowo wcale o aktorstwie nie myślała - poszła jego śladem, zdając egzaminy do szkoły teatralnej.