Dorota Kolak zagrała nago w filmie. Kobiety ją zawstydzały
Dorota Kolak w filmie Tomasza Wasilewskiego "Zjednoczone stany miłości" zagrała odważną, rozbieraną scenę. Spadła na nią fala krytyki. Aktorka nie kryła zaskoczenia, że najwięcej pretensji miały kobiety. Stawia jednak mocną diagnozę, skąd się brały.
Dorota Kolak to jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek. Od lat zachwyca fanów swoim niezaprzeczalnym talentem, zarówno w teatrze, jak i filmie. Od dłuższego czasu jest na wznoszącej fali kariery.
Nie brakuje jej ról, w których może zaprezentować pełnię swoich możliwości. Odważnych, wymagających, ujmujących. Szokujących, jak choćby w filmie "Zabawa zabawa". W najnowszym wywiadzie wyznała, że jedna z jej kreacji szczególnie wzburzyła widzki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Są ze sobą od dekad. Ale o ślubie ani myślą
Chodzi o film "Zjednoczone stany miłości", w którym zagrała mocną scenę nago. Aktorka wraz z Moniką Jaruzelską, która przeprowadzała wywiad, podkreśliła, że owszem, leżała nago na kanapie, ale "nie było w niej nic erotycznego". Mimo to Dorotę Kolak zalała fala krytyki. Głównie wymierzona w nią przez kobiety.
- Zawstydzenie mnie przez te kobiety spowodowało, że ja się jakoś schowałam. Bardzo to przeżywałam i rzeczywiście, więcej tego nie zrobię. Prawdą jest też to, że taką scenę trzeba zagrać raz w życiu. To jest ciekawe, że to były wyłącznie kobiety. One mnie zawstydzały. To było dla mnie nauką, jak potężnym mechanizmem i siłą jest zawstydzanie, co teraz pożytkuję, by tego nie robić w stosunku do mojego wnuka - powiedziała, porównując krytykę do deprymującego mechanizmu zawstydzania dziecka.
Aktorka wyjawiła też, z czego jej zdaniem wynika tego rodzaju zachowanie. I wskazuje jasno mocny wpływ instytucji Kościoła na wychowanie. - Pokolenie moich rodziców też tak miało. Zawstydzanie było na porządku dziennym. Kościół robi to przecież nieustająco! - stwierdziła bez ogródek. - Zawstydza nas na wszystkich poziomach i każe nam się wstydzić za tysiące różnych rzeczy. To jest niezwykle silny mechanizm - podsumowała.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.