Duchy przeszłości prześladują ją do dziś? Jej mina na widok zdjęcia Brada mówi wszystko

Angelina Jolie była dwukrotnie nominowana do Oscara, raz udało jej się tę statuetkę zdobyć. My dziś nominujemy ją po raz trzeci za brawurowe odegranie obojętności na oczach fanów i fotoreporterów, gdy ktoś podsunął jej TEN plakat do podpisu.

Angelina Jolie na festiwalu filmowym w Nowym Jorku
Angelina Jolie na festiwalu filmowym w Nowym Jorku
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Basia Żelazko

Trwa nowojorski festiwal filmowy. Angelina Jolie promuje na nim swój najnowszy film "Maria" o wielkiej diwie operowej. Rozdaje uśmiechy, autografy, pozuje do zdjęć. Gdy na nowojorskiej ulicy jeden z fanów podał jej zwinięty w rulon plakat filmowy, pewnie niewiele o tym myśląc, wyciagnęła rękę, by go podpisać.

Dopiero wtedy się zorientowała, że to plakat jej przeboju kinowego z 2005 roku, "Pan i Pani Smith", który zarobił niemal 500 mln dol., gdzie zagrała płatną zabójczynię. Wspaniałe wspomnienia? Nie do końca: partnerował jej wtedy Brad Pitt.

Brad Pitt i Angelina Jolie: zabójczy romans

Ten romans najbardziej zabójczy był dla ówczesnego małżeństwa Pitta z Jennifer Aniston. To był jeden z najgłośniejszych skandali w Hollywood. Brad porzucił małżeństwo, by być z jedną z najpiękniejszych aktorek w historii. Szybko nazwano parę Brangeliną, obserwowano ich powiększającą się rodzinę i kibicowano im, by wzięli ślub.

Do tego doszło dobrych kilka lat później, na wyraźną prośbę gromadki dzieci. Jak boleśnie przekonali się sami zainteresowani, kilkuletnie dzieci nie są najlepszymi doradcami: małżeństwo rozpadło się i to z hukiem. Do dziś Jolie i Pitt walczą za pomocą armii prawników o majątek. Gdy ta dwójka miała być na festiwalu w Wenecji, organizatorzy stawali na głowach, by tylko się nie spotkali.

Na widok swojego byłego Jolie nie dostała histerii, zachowała kamienną twarz, nie dając satysfakcji autorowi tej prowokacji. Należy się kolejny Oscar?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o porażającym Colinie Farrellu w "Pingwinie", opowiadamy o prawdziwej żyle złota w kinie, ale uwaga; tylko dla widzów o mocnych nerwach! Przyznajemy się także do naszych "guilty pleasures", wiecie co to? Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)