4z8
Brzydkie kaczątko
Już na samym początku zasygnalizowano jej, że jest aktorką charakterystyczną i raczej nie powinna liczyć, że zostanie „amantką”. To jej jednak nie zraziło i postanowiła wykorzystać swoje mocne strony; jej idolką była Krystyna Janda, „charakterna, wcale nie piękna, ale jakaś!”.
- Grałam różne role – wyznała w Na żywo. - Ale głównie brzydkie kaczątka. Moja uroda stała się moim atutem.
Filmowcy zachwycali się również jej energią i temperamentem. Aleksander Bardini nazwał Jungowską Niagarą Wdzięku, która czasem zalewa. A Hanuszkiewicz ją uwielbiał i chętnie obsadzał w kolejnych spektaklach.