Oliver Reed
Aktor znany był z imprezowego trybu życia i swojej miłości do mocnych trunków. Kilka razy próbował zerwać z nałogiem, ale nigdy nie odstawił alkoholu na długo, nawet na prośbę lekarzy, przerażonych stanem jego zdrowia.
2 maja 1999 r. Reed, podczas przerwy w czasie zdjęć do "Gladiatora", udał się do jednego z maltańskich barów, gdzie zamówił trzy butelki rumu, osiem piw, whiskey i koniak, a później siłował się na rękę z marynarzami.
Tego samego wieczoru dostał ataku serca. Zmarł w wieku 61 lat. Premiera "Gladiatora" odbyła się rok po jego śmierci. Część brakujących scen z jego udziałem nakręcono przy użyciu technologii CGI.
- Oliver strasznie by się wkurzył, gdyby nie mógł dokończyć filmu – komentował tę decyzję Ridley Scott.