''Gdzie tam ona ładna''
Gawryluk dorastała w przeświadczeniu, że jest brzydką i nieatrakcyjną dziewczynką. Rodzice nigdy jej nie rozpieszczali; nie chcieli, by córce do głowy uderzyła woda sodowa, więc traktowali ją bardzo krytycznie. I przez to mała Ewa nabawiła się ogromnych kompleksów.
- Kiedyś znajomy zagadnął moją mamę: "O, to młodsza córka? Jaka ładna”, a mama na to: "Gdzie tam ona ładna! Ta starsza to jest dopiero ładna”. Zabolało mnie – wspominała w wywiadzie dla "Gali”.
- Moja siostra rzeczywiście była ładniejsza, miała długie blond loki, a mnie ścinano włosy krótko. Nie nosiłam spódnic, bo byłam chuda. I inni się często mylili i mówili na mnie "synek”. Potem podsłuchałam, jak tata zwierzył się, że wolałby mieć chłopca.