Wyjątek dla Obi-Wana
O tym, czym jest popularność, przekonał się w 1999 roku, gdy otrzymał rolę Obi-Wana Kenobiego w „Mrocznym widmie”. Natychmiast zarzucono mu nieszczerość i przypomniano, że wielokrotnie sam wspominał o swojej niechęci do głośnych i dużych produkcji.
- Wiem, co powiedziałem** – odparł na to McGregor – **ale, ej, to są „Gwiezdne wojny”!
I dodał:
- Blisko 20 lat czekałem na swój miecz świetlny. Nie ma nic lepszego od bycia rycerzem Jedi.
Sam twierdził, że nie widzi, by po udziale w „Gwiezdnych wojnach” jego życie drastycznie się zmieniło.
- Płacą mi trochę więcej – mówił. - No i stałem się znany za granicą. Dzieciaki zaczęły mnie rozpoznawać.