Trwa ładowanie...
26-08-2008 19:37

Fabrice Luchini: Musisz grać na korzyść reżysera i na swoją własną

Fabrice Luchini: Musisz grać na korzyść reżysera i na swoją własnąŹródło: AFP
d12cekn
d12cekn

Aktor Fabrice Luchini opowiada o swojej roli w filmie „Niebo nad Paryżem” Cédrica Klapischa.

Powiedz nam coś o swojej postaci z „Nieba nad Paryżem”? Kim ona jest?

Gram profesora historii na Sorbonie, który przechodzi właśnie kryzys egzystencjalny i zakochuje się w swojej studentce. Dla Klapischa Roland Vemeuil jest głównie postacią, która opowiada o Paryżu i która nas do niego zabiera . To taki przewodnik, który zgadza się nagrać DVD na temat Paryża. To niezwykle istotne, ponieważ jest on niejako łącznikiem pomiędzy tym wspaniałym miastem a filmem.

Ta rola przewodnika jest więc podobna do tej, jaką zagrałeś w „Little nothings”, pierwszym filmie Cédric Klapischa...

To zabawne, ale nie zauważyłem tego! To jest swoiste tessitura Klapischa. On ma wyjątkową wrażliwość. Potrafi stworzyć przyjemną atmosferę połączoną z bardzo wymagającym podejściem. Bywa czasem twardy, trudny, ale i często bardzo braterski wobec innych. Po prostu bardzo emocjonalny. Cedric sprawia, że na planie nie ma chaosu ani udręki, ale wszyscy są zachwyceni. Jest reżyserem, który doskonale wie, jacy są aktorzy, ale nigdy nie jest apodyktyczny, musisz go po prostu kochać. On jest na planie szczęśliwy, ponieważ to on jest szefem. Jednocześnie jednak doskonale rozumie ludzi, lubi ich, a oni dzięki temu mogą wyrażać siebie. I co więcej, on sprawia, że chce im się pracować. Pracują z nim. Pracują dobrze się bawiąc, ale podchodzą do rzeczy bardzo poważnie.

Jean-Pierre Darroussin powiedział, że Cedric Klapisch jest najbardziej zarządzającym reżyserem jakiego zna. Podzielasz tę opinię?

Tak, to prawdziwy zarządca, ale wie również doskonale, że czasem trzeba inaczej. Jest bardzo elastyczny, umie się dostosować.

d12cekn

w „Niebie nad Paryżem” François Cluzet gra twojego brata...

To zaszczyt pracować z kimś, dla kogo nie stanowi problemu to, czy kręcona właśnie scena jest o nim, czy nie. Musisz grać na korzyść reżysera i na swoją własną. Każdy byłby zadowolony grając z kimś bardzo lojalnym. Lojalnym i utalentowanym.

Roland Verneuil zakochuje się w studentce, którą gra Melanie Laurent. Któż by nie chciał...

Mélanie Laurent jest niezwykła, ale zbliżenia z aktorkami są z reguły ograniczone. Mélanie jest po prostu wspaniała.

Którą część Paryża lubisz najbardziej?

Uwielbiam metro. Lubię jego zapach. Nie mam innego poza nim. Paryż to nieustanni się zmienia, dlatego trudno o ulubione miejsce. To co w Paryżu najpiękniejsze, to fakt, że nie ma tam jednego, pojedynczego miejsca. Przechodzisz przez Palais Royal i wychodzisz przy Saint-Germain, a to już centrum. Co nie znaczy, że nie ma innego centrum - Opery. Kiedy jesteś przy Operze, zaraz znajdujesz się przy Pigalle. Pigalle to centrum przy Montmartre. A Montmartre to też centrum. A kto powiedział, że Palace de Clichy, kawałeczek dalej, jest zły na centrum? A kiedy pójdziesz jeszcze dalej, w stronę Cuy Moquet, wcale nie jest mniej interesująco. Dlatego tak bardzo uwielbiam Paryż, bo nie mam żadnych preferencji.

d12cekn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d12cekn