Nie szczędziły sobie uszczypliwości
Gdy Davis (na zdj. po prawej) zaczynała karierę, Crawford (widoczna po lewej) była już znaną aktorką. Ta pierwsza nie ukrywała w kolejnych latach, że nie ma dobrego zdania o koleżance po fachu. Ona sama była utytułowaną artystką filmową i teatralną. Tymczasem, jej zdaniem, Joan doszła do swojej pozycji przez łóżko. Swoimi sugestiami postawiła pod znakiem zapytania dobrą reputację aktorki. Twierdziła, że rywalka "spała z każdą męską gwiazdą studia filmowego MGM z wyjątkiem Lassiego (słynnego psiego bohatera - przyp. red.)". Bette patrzyła z góry na swoją konkurentkę, nazywając ją "manekinem z brwiami przypominającymi afrykańskie gąsienice". Crawford nie pozostawała jej dłużna, uznając, że Davis wygląda tak, jakby nie przeżyła w życiu ani jednego szczęśliwego dnia lub nocy.