"To było nie do zniesienia"
Kolejnym krokiem do sławy była rola Dudusia w "Podróży za jeden uśmiech". Serial okazał się ogólnopolskim hitem i sprawił, że Łobodziński nie narzekał na brak kolejnych propozycji. Pojawił się w filmie "Poszukiwany, poszukiwana", serialu "Stawiam na Tolka Banana", a w wieku 20 lat zagrał w telewizyjnym filmie "Mysz". Po czym zniknął zupełnie z ekranów na długie lata.
Łobodziński wcale nie tęsknił za dziecięcą sławą – wręcz przeciwnie. Aktor nie znosił Dudusia i tego, jak ta rola wpłynęła na jego życie.
- Musiałem przez długie lata, i to całkiem do niedawna, znosić wykrzykiwane w moją stronę "Duduś!", nierzadko w formie pogardliwej inwektywy. Mogłem to jeszcze zrozumieć, gdy byłem chłopcem, ale po latach, kiedy już nabawiłem się pierwszych siwych włosów, a filmowe role należały definitywnie do mojej prehistorii, było to nie do zniesienia – mówił po latach w rozmowie z "Na żywo".