Święta...bez świąt
Nie wszyscy lubią święta, ale główny bohater filmu „Grinch: świąt nie będzie” (2000) Rona Howarda nie znosi ich tak bardzo, że postanawia je wymazać z kalendarza. Grinch przebiera się za Świętego Mikołaja i wymyśla plan, aby święta…ukraść.
Od czasów „Czarodzieja w Krainy Oz” nie było filmu, w którym więcej postaci nosiłoby bardzo trudną i ciężką charakteryzację. Sam przeobrażanie Jima Carreya w Grincha trwało codziennie 3 godziny, a nad charakteryzacją w filmie pracowało około 45 osób. Wysiłek jednak się opłacić.
„Grinch: Świąt nie będzie” okazał się hitem 2000 roku, zarabiając ponad 260 milionów dolarów.