Michael Powell i „Burza”
Michael Powell był jednym z najlepszych reżyserów w historii brytyjskiego kina. W duecie z Emerikiem Pressburgerem stworzył takie dzieła jak „Czarny narcyz” czy „Czerwone trzewiki”, a w pojedynkę nakręcił choćby „Podglądacza”, który zainspirował całe pokolenie amerykańskich reżyserów, na czele z Martinem Scorsese. Zwieńczeniem wieloletniej kariery Powella miała być ekranizacja „Burzy” Williama Szekspira. Powstało co najmniej kilka wersji scenariusza, a reżyser napisał nawet dodatkowe sceny i dialogi, wzorując się na stylu angielskiego dramaturga.
Biorąc pod uwagę niezwykłą wizualność produkcji Powella, film stałby się zapewne na długie lata najbardziej wystawną ekranizacją jakiegokolwiek dzieła Szekspira. W obsadzie znaleźli się między innymi Mia Farrow, James Mason i Topol (z okresu „Skrzypka na dachu”), aktorsko też byłoby więc co najmniej bardzo dobrze. Zabrakło niestety pieniędzy i wiary, że taki film może się sprzedać. Podobno Powell narobił sobie również tylu wrogów w brytyjskiej branży, że wysoko postawieni ludzie kina nie chcieli dać mu po prostu możliwości reżyserowania czegokolwiek.