"Fotograf": Seryjni mordercy w kinie

Nowy film *Waldemara Krzystka podejmuje rzadko obecny w polskim kinie temat seryjnego mordercy. "Fotograf" to mocne kino, próbujące przybliżyć widzom mroczny umysł stojący za kolejnymi zbrodniami. Przywołujemy najsłynniejszych psychopatów kina, którzy przerażają i fascynują aż do dziś.*

"Fotograf": Seryjni mordercy w kinie
Źródło zdjęć: © Facebook

30.12.2014 09:53

Seryjni mordercy, czyli bezduszni i bezlitośni psychopaci często obdarzeni wyjątkowym sprytem i inteligencją to tematyka, która zawsze budziła grozę i fascynację. Kino nie mogło przejść obok tak ciekawego wątku obojętnie. Wśród najbardziej znanych seryjnych morderców z wielkiego ekranu na pierwszym miejscu należy wymienić Hannibala Lectera – postać stworzoną przez pisarza Thomasa Harrisa. Był bohaterem trzech książek: „Czerwonego smoka”, „Milczenia owiec” i „Hannibala”. Filmowy Lecter po raz pierwszy pojawił się w obrazie „Manhunter” z 1986 roku w reżyserii Michaela Manna, późniejszego twórcy m.in. „Gorączki” z Alem Pacino i Robertem De Niro. W filmie tym Hannibalem został Brian Cox. To jednak nie tego Lectera mają przed oczami widzowie na całym świecie, kiedy usłyszą nazwisko słynnego psychopaty. Prawdziwe narodziny pożeracza ludzkiego mięsa nastąpiły w 1991 roku, kiedy to nakręcono „Milczenie owiec” z Anthony Hopkinsem i Jodie Foster. Od tamtej pory słowo Lecter przywołuje bardzo konkretne obrazy i
skojarzenia. Po raz kolejny w postać piekielnie inteligentnego mordercy Hopkins wcielił się jeszcze w produkcji „Hannibal” z 2001 roku oraz w powstałym rok później „Czerwonym smoku”. Ostatnim filmem, który podjął się wątku tej postaci był „Hannibal. Po drugiej stronie maski”. W tytułowego bohatera wcielił się wówczas Gaspard Ulliel. Ostatnim Hannibalem Lecterem został jednak Mads Mikkelsen, grający tytułową rolę w serialu telewizyjnym „Hannibal”, którego premierowy odcinek wyemitowano 4 kwietnia 2013 roku.

Seryjni mordercy w kinie to jednak nie tylko antybohater „Milczenia owiec”. Warto tu wspomnieć o klasyce, czyli „Psychozie” Alfreda Hitchcocka. Obraz ten powstał w 1960 roku i na zawsze pozostał w pamięci miłośników kina na całym świecie. Anthony Perkins w roli zabójczego Normana Batesa oraz słynna scena morderstwa pod prysznicem zapewniły „Psychozie” honorowe miejsce wśród thrillerów. Kolejna przełomowa produkcja podejmująca temat seryjnego mordercy w kinie to „Siedem” Davida Finchera, w której Brad Pitt i Morgan Freeman stają do nierównej walki z mistrzem zbrodni w osobie Kevina Spaceya. Reżyser wrócił do tematyki psychopatów w produkcji z 2007 roku pod tytułem „Zodiak”. Jake Gyllenhaal oraz Robert Downey Jr. ruszyli w niej tropem tajemniczego mordercy. Scenariusz thrillera Davida Finchera oparty był na prawdziwej historii, która miała miejsce w San Francisco.

„American Psycho”, czyli bulwersujący obraz przedstawiający lubującego się w zabijaniu bogatego biznesmana – Patricka Batemana to ekranizacja szokującej książki Breta Eastona Ellisa wydanej pod tym samym tytułem. W filmowej wersji głównego bohatera zagrał Christian Bale. Najsłynniejszej sceny z piłą łańcuchową nie było w książce. Filmowcy dali ponieść się morderczej fantazji i dopisali ją do scenariusza. Przy okazji mówienia o tematyce seryjnych morderców, nie wolno zapomnieć o „Urodzonych mordercach” Olivera Stone’a. W roli pary psychopatów widzowie zobaczyli Woody’ego Harrelsona oraz Juliette Lewis. Wśród innych produkcji o podobnej tematyce z pewnością należy wspomnieć o ekranizacji powieści Patricka Süskinda pt.: „Pachnidło: Historia mordercy”, filmie „Monster” z Charlize Theron czy też serialu „Dexter”. Entuzjastycznie przyjęty przez krytykę (1. miejsce w rankingu KINA na najlepsze tytuły festiwalu w Gdyni) „Fotograf” w reżyserii Waldemara Krzystka dumnie dołącza do grona filmów o seryjnych mordercach.
W nowej produkcji twórcy „Małej Moskwy” i „80 milionów” groźny zabójca zacznie grasować na terenie Polski. W składzie ekipy śledczej, która ruszy jego tropem, jest jedyna kobieta, która przeżyła spotkanie z psychopatą. W obsadzie zobaczymy Tomasza Kota, Sonię Bohosiewicz, Adama Woronowicza i Agatę Buzek. Film w polskich kinach pojawi się już 9 stycznia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)