''Toć, dyć to je moja krew przeca''
W rozmowie z redakcją „Rewii” aktor przyznał, że ojciec był wściekły.
- Czyś ty zwariował?! Przecież aktor to nie jest żaden zawód! Zostań najpierw inżynierem, a potem możesz od czasu do czasu gdzieś sobie pograć! - przytacza słowa ojca Pieczka.
Wszystko zmieniło się, kiedy młody aktor zaczął odnosić sukcesy na scenie i przed kamerą.
- Toć, dyć to je moja krew przeca - komplementował później ojciec swojego syna.