''Jeżeli nie wypije ćwiartki, to nie może zasnąć''
- Któregoś dnia pani sprzątająca znalazła pod moim łóżkiem butelkę po wódce. Koledzy zwalili winę na mnie, a Zdzisław uroczo dodał: „On jest już takim alkoholikiem, że jeżeli nie wypije ćwiartki, to nie może zasnąć” - wspomina dziś Pieczka.
W 1954 roku aktor ukończył PWST i zaczął robić karierę. W międzyczasie ożenił się z miłością swojego życia - Henryką (na zdjęciu). Sielankę przerwało wspomniane wydarzenie z przeszłości.
- Któregoś dnia moja żona przyszła wściekła z pracy i z pretensją do mnie: „Wiesz, mogłeś powiedzieć, że jesteś alkoholikiem, może byśmy temu zaradzili […]” - zdradził „Rewii” aktor.
Okazało się, że któryś z jego kolegów przytoczył sytuację ze sprzątaczką i butelką w towarzystwie, gdzie była znajoma pani Henryki. Wyrwane z kontekstu słowa musiały brzmieć bardzo poważnie.
- Niewiele brakowało, a moje małżeństwo by się rozleciało - wspomina Pieczka.