''To ja chciałem umrzeć pierwszy''
Dowcip kolegów nie zniszczył jednak harmonii w rodzinie Pieczki. Para przeżyła razem niemal pół wieku, doczekała się także dwójki dzieci – Ilony i Piotra. Małżonków rozdzieliła dopiero śmierć pani Henryki.
- Po tak długim wspólnym życiu to kataklizm. Na każdym kroku widzę jej rękę. Że tutaj to zrobiła. Że tu coś położyła. […] żona była młodsza o pięć lat, a odeszła wcześniej. To ja chciałem umrzeć pierwszy - zwierzał się nie tak dawno na łamach tygodnika „Na żywo”. Na szczęście aktor nie został sam – może liczyć na swoją oddaną rodzinę.
Sam Pieczka, choć właśnie skończył 88 lat, nie zamierza jeszcze iść na emeryturę. Ostatnio zagrał u Jana Jakuba Kolskiego w „Serce, serduszko”, a w czerwcu mają ruszyć zdjęcia do filmu z jego udziałem pt. „Syn Królowej Śniegu” w reżyserii Roberta Wichrowskiego. (gk/mn)