Żarty z alkoholizmu
Pieczka na studiach mieszkał z Mieczysławem Czechowiczem, Wiesławem Gołasem oraz Zdzisławem Leśniakiem. Koledzy często imprezowali i robili sobie żarty. Jeden z niewinnych wygłupów wypłynął wiele lat później.
- Kiedy pani sprzątająca znalazła pod moim łóżkiem butelkę po wódce, koledzy zwalili winę na mnie, a Zdzisław uroczo dodał: "On jest już takim alkoholikiem, że jeżeli nie wypije ćwiartki, to nie może zasnąć" - wspominał Pieczka.
- Któregoś dnia moja żona przyszła wściekła z pracy i z pretensją do mnie: "Wiesz, mogłeś powiedzieć, że jesteś alkoholikiem, może byśmy temu zaradzili " - zdradził "Rewii" aktor.
Okazało się, że któryś z jego kolegów przytoczył sytuację ze sprzątaczką i butelką w towarzystwie, gdzie była znajoma pani Henryki Pieczki. Wyrwane z kontekstu słowa musiały brzmieć bardzo poważnie.