Dostrzegł talent komediowy Cybulskiego
Gdy przyszło do wyboru aktorów, którzy mieli wcielić się w polskie rodzeństwo opiekujące się włoskim dezerterem, Lenartowicz nie wahał się nawet przez chwilę.
Rolę Marii powierzono pięknej Elżbiecie Czyżewskiej. Staszkiem, co wielu przyjęło z prawdziwym zaskoczeniem, został Zbigniew Cybulski.
- Angażowano go do ról patetycznych, a ja dostrzegłem jego niezwykłą vis comica – tłumaczył swój wybór reżyser w Gazecie Wyborczej. - Jego nieszczęście polegało na etykiecie "aktor od ról dramatycznych", a jemu to nie wystarczało.