4z8
Nareszcie osiągnęła pełnoletniość
Jak sama mówi, rozwód był impulsem, aby w końcu wydoroślała i stanęła na nogi. Z Kolskim rozstała się ponad dwa lata temu.
- Uważam się za twardą zawodniczkę, bo znosiłam to, że mój mąż notorycznie się zakochiwał. […] Więc kiedy po raz kolejny powiedział mi, że się zakochał wstałam i upadłam, znów wstałam i znów się przewróciłam. Mój organizm nie wytrzymał. A potem pomyślałam: „Albo umrę, albo się rozwiodę” - wyznaje dziś aktorka.
Nie użala się nad sobą, choć jej życie w jednej chwili stanęło na głowie, a sytuacja, w jakiej się znalazła niejednemu wydałaby się beznadziejna.