Gwiazda ma polskie korzenie. "Na kołdrę mówiliśmy pierzyna"

Kristen Bell można teraz oglądać w nowym serialu Netfliksa - "Nikt tego nie chce". Komedia jest na 5. miejscu najchętniej wybieranych produkcji platformy. A swego czasu hitem w sieci był filmik, w którym gwiazdka dzieli się swoją znajomością języka polskiego.

"Nikt tego nie chce" nowością Netfliksa
"Nikt tego nie chce" nowością Netfliksa
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

"Nikt tego nie chce" to całkiem udany serial ze wspomnianą Kristen Bell i Adamem Brodym. Ona jest podcasterką, tworzy z siostrą audycję o seksie, on zaś - rabinem. Uroczy, grzeczny i uwielbiany w żydowskiej społeczności Noah szybko zaczyna interesować Joanne. Serial można oglądać na Netfliksie od 26 września. W kilka dni zanotował 10 mln wyświetleń. W drugim tygodniu wyświetlania przebił zaś serial o braciach Menendez, notując dodatkowe 15 mln odtworzeń. Idzie tak dobrze, że już ogłoszono drugi sezon.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największe hity Netfliksa. Nadal przyciągają przed ekrany

Mama Kristen Bell jest Polką

W "Nikt tego nie chce" bohaterka Kristen Bell poznaje żydowską kulturę i rzuca nawet kilka słów w jidysz. I gdy serial zdobywa popularność wśród internautów, mamy dobrą okazję, by przypomnieć, że amerykańska gwiazdka ma polskie korzenie. Jej rodzice to Lorelei i Tom Bell.

Kristen urodziła się w stanie Michigan. Jak podaje portal polanddaily24.pl, dziadek Kristen ze strony matki to Bernard "Bernie" Frygier. Podczas drugiej wojny światowej służył w wojsku i został doceniony za waleczność dwoma odznaczeniami. Babcia Kristen ze strony matki to Anne P. Pruchnicki. Jej ojciec, John M. Pruchnicki pochodzi z Jasła. Matka Anne, Victoria Dyszcz, była córką Michaela Dyszcza i Marianny Różańskiej

Słynny jest jej wywiad z Ellen DeGeneres, w którym opowiadała, że będąc małą dziewczynką, nie znała dobrze angielskiego, za to świetnie posługiwała się językiem polskim. - Więc zawsze mówiliśmy na kołdrę "pierzyna". Kiedy zostawałam na noc u przyjaciółki. Pytałam: "masz pierzynę?". I tak naprawdę nikt nie wiedział, o czym mówię - opowiadała Ellen, włączając w swoją wypowiedź polskie słowa. - Na przykład "papcie", a donuty to "pączki". Twój tyłek to "d..pa" - mówiła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

kristen bell on ellen

Aktorka sporo czasu spędziła w dzieciństwie z dziadkiem, który lubił przeklinać po polsku, co podłapywała. - Wszyscy się z tego śmiali, bo przecież nikt na ulicy nie mógł zrozumieć, że mówię brzydkie wyrazy. Moja mama uznała, że zabraniając mi tego, tylko zachęci mnie do przeklinania, bo dzieci są przekorne - komentowała w wywiadach.

Bell rzadko wspomina w wywiadach o swoich polskich korzeniach i w ogóle o rodzinie. W rozmowie z "People" z 2018 r. powiedziała, że miała momentami trudną relację z mamą. Rodzice aktorki rozwiedli się, gdy miała 6 lat. - Jesteśmy bardzo, bardzo różne w tym, jak postrzegamy świat, ale za to bardzo podobne w tym, jak radzimy sobie z życiem i to jest wybuchowe połączenie - mówiła. Matkę opisała jako osobę bardzo religijną, nawróconą na chrześcijaństwo.

- Myślę, że trudno jej było zaakceptować to, że nie jestem religijna. Nie chcę nawet za bardzo o tym rozmawiać, bo gdy to robię, czuję się tak, jakbym zawodziła moją mamę, co jest bardzo słabym uczuciem - dodała. - Ona mieszka w Michigan, a ja w Kalifornii - komentowała. W czasie pandemii kobiety straciły kontakt na rok - jej mama pracuje jako pielęgniarka i była na pierwszym froncie walki z COVID-19.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o hitowej polskiej komedii "Rozwodnicy" na Netfliksie, zastanawiamy się, czy Demi Moore dostanie Oscara, czy Złotą Malinę za "Substancję" i zdradzamy, co dzieje się na planach filmów i seriali. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (13)