Studencka miłość
Jeszcze jako studentka zakochała się w koledze, Wojciechu Magnuskim. Kiedy poprosił ją o rękę, szalała ze szczęścia.
- Wtedy chciałam mieć wszystko: dom, dziecko i psa – opowiadała. - Wtedy bardzo szybko podejmowało się decyzje o ślubie. Bo bezpieczniej było razem. Niedługo potem na świat przyszedł ich syn Mikołaj.
Z czasem jednak zaczęła żałować decyzji; nie odpowiadało jej zajmowanie się domem, chciała grać, szaleć, spotykać się z ludźmi. Uznała, że nieco się pospieszyła i wreszcie postanowiła odejść od męża.
- Chyba chciałam jeszcze w swoim życiu zaszaleć. I to ja byłam motorem rozwodu – wyznawała.