Historia była oszustwem? Bohater pozwał rodzinę
"Wielki Mike. The Blind Side" z 2009 r. był dużym hitem i przyniósł Sandrze Bullock Oscara. Historia tytułowego chłopaka poruszyła wielu widzów, ale teraz okazuje się, że miała być oszustwem. Czarnoskóry mężczyzna właśnie pozwał rodzinę, która go adoptowała.
Życie Michaela Ohera to jedna z tych historii, które uwielbia Hollywood i przeważnie zamienia w dramaty mające na celu złowić parę Oscarów. Oher pochodził z biednego środowiska, ale z nędzy wyrwało go bogate małżeństwo - Sean i Leigh Anne Tuohy. Za sprawą adopcji i ich pieniędzy, Oher zrobił karierę w futbolu amerykańskim.
Taki obraz przedstawiały nam zarówno książka "The Blind Side" Michaela Lewisa z 2006 r. oraz film "Wielki Mike. The Blind Side", który trafił do kin trzy lata później. Za rolę matki adoptowanego chłopaka Sandra Bullock dostała jedynego Oscara w karierze. Obraz był także nominowany do statuetki Akademii Filmowej w kategorii Najlepszy Film.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Emerytury polskich gwiazd. Narzekają, że mają je za niskie
Fabuła filmu poruszyła wielu widzów, ale okazuje się, że jej historia miała być oszustwem. 37-letni Oher złożył właśnie w sądzie 14-stronicowy pozew. Oskarżył Seana i Leigh Anne o wykorzystywanie finansowe. Twierdzi także, że Tuohy wcale go nie adoptowali, a jedynie sprawowali opiekę kuratorską. Tym samym, zdaniem Ohera, mogli czerpać korzyści finansowe z jego sportowych kontraktów.
Dzięki temu małżeństwo wraz z dwojgiem ich dzieci, córka Collins i syn Sean Jr., miało też sporo zarobić na prawach do filmu o Oherze. A sportowiec nie dostał ani grosza.
O jakiej kwotach mowa? Michael Oher podał, że rodzina miała dostać po 225 tys. dolarów dla każdego plus 2,5 proc. z 309 mln wpływów, jakie osiągnął film na świecie. Mężczyzna domaga się zwrotu należnych mu pieniędzy ze wszystkich zawartych pod ich kuratelą kontraktów.
Do pozwu zdążył odnieść się już Sean Tuohy. Przyznał, że wraz z rodziną jest zdruzgotany zarzutami. - Sama myśl o tym, że mógłbym zarabiać na którymś z moich dzieci, jest mi obca. Będziemy kochać Michaela jako 37-latka, tak samo, jak kochaliśmy go, gdy miał 16 lat - powiedział Tuohy. Nazwał też oskarżenia Ohera "obraźliwymi".
Dodał także, że autor książki "The Blind Side" oddał im połowę swojego udziału. - Wszyscy w rodzinie dostali równy udział, łącznie z Michaelem. Wyniosło to około 14 tys. dolarów na osobę. Nigdy nie oferowano nam pieniędzy; nigdy o nic nie prosiliśmy. Moje finanse są dobrze udokumentowane. Możesz sprawdzić, za ile sprzedałem swoją firmę - zapewnił.