Numer jeden polskich kin. Widzowie oszaleli na punkcie erotyka

Według oficjalnego zestawienia polskiego box office'u najpopularniejszym tytułem minionego weekendu stała się produkcja "After 4. Bez siebie nie przetrwamy". Od poniedziałku do piątku amerykański dramat zgromadził w kinach 69,1 tys. widzów. A ponieważ film pojawił się w kinach w środę, po weekendzie miał już na koncie 106,1 tys. osób.

To czwarte spotkanie z bohaterami bestsellerowych powieści Anny Todd. Co ciekawe, w Stanach Zjednoczonych ekranizacje książek tej autorki nie cieszą się dużym zainteresowaniem (najnowsza część nie trafi nawet do amerykańskich kin), ale na rynku zewnętrznym, a zwłaszcza w Europie (ze szczególnym wyróżnieniem Polski i Niemiec), stają się dużymi przebojami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Filmowa seria "After" nie zbiera dobrych recenzji. Przed premierą pierwszej części ekranizację powieści Anny Todd reklamowano jako "nasyconą erotyzmem opowieść o miłości, zdradzie i pożądaniu". Ale tego żaru i ognia, jak piszą krytycy, jest w kinowej produkcji niewiele.

"W dobie projektów platform streamingowych, w których twórcy mają możliwość bardziej odważnego podejścia do spraw związanych z intymnymi relacjami, sferą erotyczną czy do problemów młodych ludzi wkraczających w dorosłe życie, kolejna część 'After' wydaje się produkcją bardzo staroświecką" - napisał dziennikarz "The Hollywood Reporter".

Dodajmy, że Anna Todd została przed kilkoma laty okrzyknięta przez "Cosmopolitan" największym fenomenem literackim swego pokolenia. Amerykanka zaczęła pisać historie na swoim telefonie na Wattpad, platformie do czytania i pisania oryginalnych tekstów, umożliwiającej publikację opowiadań, wierszy i innych gatunków literackich przez nieodkrytych pisarzy o zróżnicowanym warsztacie.

"After" stał się najczęściej czytaną serią, zbierając ponad 1,5 mld odsłon. Wersja drukowana została opublikowana w 2014 r. Od tego czasu została wydana w ponad 30 językach i sprzedała się w 12 mln egzemplarzy.

Premiera filmu "After 4. Bez siebie nie przetrwamy" wyrwała polskie kina z wakacyjnego marazmu, który był szczególnie odczuwalny w sierpniu. Repertuar bazował wówczas prawie wyłącznie na filmach dla młodych widzów. Propozycji dla starszej widowni było jak na lekarstwo. Wystarczy zwrócić uwagę, że w pierwszej dziesiątce weekendu wciąż znajduje się dramat muzyczny "Elvis", który pojawił się w kinach 24 czerwca.

Dużo ciekawiej dla starszej widowni zapowiada się natomiast wrzesień. Już podczas pierwszego powakacyjnego weekendu pojawią się dwa mocne polskie tytułu: komediodramat z Borysem Szycem "Kryptonim Polska" oraz romantyczna komedia z Weroniką Książkiewicz i Michałem Żurowskim "Szczęścia chodzą parami".

W kolejnych tygodniach widzowie będą mogli obejrzeć m.in. budzący duże kontrowersje obyczajowy thriller "Nie martw się, kochanie" (pokazywany obecnie na festiwalu w Wenecji) oraz pierwszą część "Avatara", która po 13 latach ponownie zagości na dużym ekranie.

W najnowszym odcinku podcastu WP Kultura narzekamy na: pierwszy odcinek "Rodu Smoka", "Kolejne 365 dni" oraz Brada Pitta, wieszcząc jego upadek. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.