Hopkins zdradził Walię
Sir Anthony Hopkins zadał swojej rodzinnej Walii dotkliwy cios twierdząc, że w Ameryce zawsze czuł się jak u siebie w domu.
64-letni gwiazdor osłabił swoje więzi z Walią 2 lata temu, kiedy przyjął obywatelstwo amerykańskie. Zaś jego niedawna wypowiedź jeszcze bardziej oddaliła go od wyspiarskich korzeni.
Przybyłem do Nowego Jorku w 1974 roku. Pamiętam pierwszy poranek, kiedy wyszedłem z hotelu, żeby kupić 'New York Timesa' i poczułem zapach straganów i ulicy, który sprawił, że poczułem się, jak w domu - powiedział.
Nikomu o tym nie opowiadałem, ale w głębi serca czułem się, jakbym przyjechał do domu. W duchu czuję się Amerykaninem. Kiedy byłem dzieckiem, lubiłem czytać amerykańskie magazyny. Podczas wojny poznaliśmy kilku amerykańskich żołnierzy i pamiętam, że zawsze wyobrażałem sobie Amerykę, jako kraj miodem i mlekiem płynący.