Ma niebywałe wyczucie
I choć od tamtego wywiadu minęło kilka lat, aktorka nie zmieniła zdania. Ostatnio na antenie „Dzień Dobry TVN” Kulesza zdradziła, że jest ogromnie szczęśliwa, kiedy jej kontakt z mediami wynika z osiągnięć zawodowych, a nie z samego faktu, że jest kimś znanym.
- Zawsze, kiedy daję się zwieść próżności i gdzieś pójdę, to później bardzo żałuję, wręcz mam moralnego kaca. Może nie umiem funkcjonować na takich imprezach. To zdecydowanie nie moja bajka- wyjaśniła aktorka zapytana, dlaczego tak rzadko pojawia się na bankietach.
Kulesza to również jedna z niewielu polskich aktorek, która* z takim wyczuciem łączy w swojej pracy role komercyjne z ambitnym podejściem do zawodu.*
Od 2011 roku jest związana ze stołecznym Teatrem Ateneum. Ostatnio mogliśmy oglądać ją u Wojciecha Smarzowskiego w ekranizacji prozy Jerzego Pilcha "Pod mocnym aniołem".
(gk/mf)