Czas dla rodziny
Od połowy lat 80. przez niemal dekadę Bielska rzadko pojawiała się na ekranie. Powód? Rodzina. Zakochała się w swoim koledze ze studiów, Mikołaju Grabowskim.
- Na uczelni w ogóle nie zwracaliśmy na siebie uwagi, choć kilka lat studiowaliśmy obok siebie. On wtedy do mnie się nie zalecał. Twierdzi, że się wstydził i byłam niedostępna – śmiała się w "Claudii".
Ona zwróciła na niego uwagę dopiero kiedy zaczęli razem pracować w teatrze. Wtedy zrozumiała, że to "ten mężczyzna". W 1984 r. na świat przyszedł ich syn Michał.
-* Ponieważ nigdy nie miałam przemożnego parcia na występowanie, uznałam, że to czas dla syna– tłumaczyła swoje zniknięcie. - Ani mnie nie brakowało grania, ani innym nie brakowało mnie* – dodawała skromnie.
Iwona Bielska wciąż jest aktywna zawodowo. Na dużym ekranie ostatnio mogliśmy ją oglądać w filmie "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej".