4z9
Skrócił jej nazwisko
Rolę przyjęła bez wahania – wiedziała, że jest to dla niej ogromna szansa, która być może się już nie powtórzy. Nie zraził jej nawet mocny scenariusz.
- Wiedziałam, że takie propozycje zdarzają się rzadko – mówiła w książce „Gdzie są gwiazdy z tamtych lat?”.
To Żuławski wpadł na pomysł, by skrócić jej nazwisko – i z Petrykowskiej zrobił „Petry”.
- Stwierdził, że moje panieńskie nazwisko, które wtedy nosiłam, jest za długie. Skrócenie miało nadać mu charakteru i wyrazistości, ale też było istotne pod kątem ewentualnej promocji międzynarodowej – tłumaczyła. - Film był koprodukcją francusko-polską.