J. Barańczak i J. Antczak na czacie w WP
Wczoraj (14.12.) czatowali w Wirtualnej Polsce Jadwiga Barańska i Jerzy Antczak, którzy właśnie zakończyli zdjęcia do swojego najnowszego filmu, opowieści o życiu Chopina, zatytułowanego "Pragnienie miłości".
- _ To film o miłości. Każdy z nas chce być akceptowany, w każdym momencie swoje życia, chce być kochany. Każdy z nas wie, jak trudno znaleźć drogę porozumienia z tym, kogo się kocha -_ mówili.
Na pytanie o najbardziej stresujące momenty w życiu aktora, pani Jadwiga Barańska mówiła -_ Jest tyle stresujących elementów, że bardzo trudno to określić jednym słowem co... Aktor dostając rolę żyje w nieustannej niepewności, czy droga, którą wybrał jest dobra, czy reżyser będzie umiał przełożyć na ekran, to co jest wewnątrz aktora, czy po zagranej roli aktor będzie zaakceptowany przez publiczność, czy stres i maksymalny wysiłek nie pójdą na marne..._
Natomiast pytany o najbardziej zabawny epizod ich życia, Jerzy Antczak odpowiedział: _ Najbardziej śmiesznym epizodem było to, że kiedy byłem asystentem w łódzkiej szkole teatralnej i zdawała tam egzaminy młoda 17 -letnia dziewczyna, która nazywała się Jadwiga Barańska, własna ręką ją oblałem, przez co nie została przyjęta do szkoły. Wydawała się mi brzydka, chuda i niezdolna. Rok potem, ta sama chuda i niezdolna dziewczyna zdawała ponownie i została przyjęta. W następnym roku pobraliśmy się i związek ten trwa do dzisiaj. I to jest właśnie paradoks naszego życia. Pirandello powiedział, że "Tak jest, jak się Państwu zdaje" . Sztuka jest chwilą. Dlatego, nie mam nigdy pretensji, gdy widz ma inne zdanie na temat tego, co ja mu prezentuję -_.
O tym czym ich film będzie się różnił od innych, przedstawiających Chopina, mówili: - _ Chcieliśmy go przedstawić nie tylko jako genialnego muzyka, ale zwykłego człowieka. Chcemy zdjąć go z pomnika i pokazać, że był to człowiek, który miał wiele wad, nie był wygładzony, zakompleksiony i jednocześnie wielki w swoich odruchach. Ta postać kryje w sobie jakąś tajemnice. List powiedział, że Chopin tak głęboko skrywał swoje życie wewnętrzne, że gdyby nie jego muzyka, można by wątpić, czy ten człowiek w ogóle istniał. Dlatego tak trudno, jest zmaterializować Chopina, tak w scenariuszu , jak i w filmie. Jest to wielkie wyzwanie dla realizatora._
Film na ekranach kin pojawi się 14 października przyszłego roku. (pt)