4z8
Czekał na nią dwie godziny
Na pierwszą randkę spóźniła się dwie godziny.
- Bardzo długo nie mogłam się zdecydować, czy iść* – mówiła w portalu Na językach. *- W końcu koleżanka z dziekanki namówiła mnie. Nie liczyłam, że jeszcze go tam zastanę. Ale był.
- Już wtedy wiedziałem, że będzie moją żoną – zapewniał Bursztynowicz.
Zaczęli się spotykać, choć aktorka nie kryła, że początkowo była o swojego chłopaka niezwykle zazdrosna.
- Moja miłość rodziła się powoli, ale gdy się już w nim tak zadurzyłam, przeszkadzały mi nawet jego flirty z innymi dziewczynami. A on zupełnie nie rozumiał, o co mi chodzi – mówiła.