Książę z bajki
Młodzi błyskawicznie przypadli sobie do gustu – ale zanim wzięli ślub i założyli rodzinę, musieli pokonać wiele przeciwności losu. W tym opory mamy Małgorzaty, która nie była zachwycona przyszłym zięciem.
- Byłam w podejściu do mężczyzn rozważna, nie chciałam popełnić błędu. Czekałam na swojego księcia z bajki. Często słyszałam, że zostanę starą panną. Gdy poznałam Jana, mama na początku go nie akceptowała. „A co on robi, co to za zawód?”. Jednak mnie w nim od początku pociągały spokój i opanowanie – opowiadała w Pani.
- Jak na tamte czasy za mąż wyszłam późno, miałam 25 lat. Dziecko [syna Jana, montażystę] też urodziłam późno, w wieku 30 lat.