Toksyczny dom rodzinny
Jane Fonda sama nie miała dobrych wzorców rodzicielskich. Jej ojciec był dla niej bardzo oschły i próbował uformować na swoją modłę. Nie był też najlepszym mężem. Kiedy żona Frances pogrążała się w depresji, zamknął ją w ośrodku psychiatrycznym, a sam bawił się z nową kochanką. Pewnego dnia mama Jane podcięła sobie gardło żyletką. Ojciec powiedział córce, że zmarła na atak serca. Jane dowiedziała się prawdy dopiero po siedmiu latach z gazety. "Może to zabrzmieć dziwnie, ale nigdy nie miałam poczucia straty. Przyjęłam śmierć matki obojętnie, nie płakałam. Pewnie dlatego, że nie było jej dla mnie od samego początku", wyznała aktorka.