Jaś Fasola kontra Ameryka
Rowan Atkinson, mimo że jego seriale komediowe często pojawiają się w amerykańskiej telewizji, nie ma w USA - oczywiście w odróżnieniu od Wielkiej Brytanii - statusu gwiazdy. Ale każda sytuacja ma swoje dobre strony. Rowan z rozczuleniem wspomina okres, kiedy to - mniej więcej 3 lata temu - część zdjęć do swojej komedii "Jaś Fasola. Nadciąga totalny kataklizm" kręcił w Los Angeles. Nie tylko nie przeszkadzał mu w pracy rozszalały tłum wielbicieli, ale również mógł się spokojnie przejść ulicami wielkiego miasta. Oczywiście nie znaczy to, że w USA Rowan nie ma wielbicieli - należy do nich na przykład aktor Burt Reynolds, który bardzo zabiegał o to, aby w wyżej wymienionym filmie wystąpić.
Warto też dodać, że Amerykanie nie mogli się nachwalić znakomitej współpracy z Atkinsonem. On zaś i jego angielscy koledzy również byli zadowoleni. Nie smakowała im tylko miejscowa herbata i nie podobało im się to, że na każdego papierosa muszą wychodzić na zewnątrz, przed studio filmowe. W starej dobrej Anglii taka rzecz jest przecież nie do pomyślenia.