Jason Sudeikis chce wykończyć finansowo Olivię Wilde kolejnymi sądowymi potyczkami? Chodzi o ich wspólne dzieci
Nie kończy się sądowa batalia dotyczącą opieki nad dwójką dzieci Olivii Wilde i Jasona Sudeikisa. Aktorka powoli łapie finansową zadyszkę, bo to nie są tanie rzeczy...
Jason Sudaikis i Olivia Wilde poznali się w 2011 roku na imprezie z okazji finału "Saturday Night Live", po kilku miesiącach mieszkali już wspólnie. Para aktorów zaręczyła się w 2013 roku. Gwiazdor serialu "Ted Lasso" w wywiadach powtarzał, że to dzięki ukochanej "wrócił do dawnego siebie", co w jego przypadku oznaczało zdrowy tryb życia i kilka kilogramów mniej.
W 2014 roku na świat przyszedł ich syn Otis. Czas mijał, a oni wciąż się nie pobierali, przekonując, że dziecko wiąże bardziej, niż jakakolwiek przysięga. Jakże prorocze okazały się te słowa! W 2016 roku Olivia urodziła córeczkę Daisy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko skończyło się w 2020, Sudeikis i Wilde okazali się jedną z tych par, które nie przetrwały lockdownu. Po kilku miesiącach nowy związek aktorki i reżyserki (z Harry Stylesem) stał się oficjalny.
Świat dowiedział się, że rodzice Daisy i Otisa walczą w sądzie, gdy pewnego dnia Olivia Wilde, stojąc na scenie, otrzymała papiery od prawników byłego. Teraz jej prawnicy oskarżają go o to, że chce wykończyć matkę swoich dzieci finansowo, by ta odpuściła w sprawie dzieci.
- Wydaje się, że Jason nie cofnie się przed niczym. Jego ostatni ruch jest na to dowodem.
Aktor wniósł o przeniesienie rozprawy z Kalifornii do Nowego Jorku. Walczy o to, by dzieci mieszkały z nim na wschodnim wybrzeżu, a nie z matką na zachodnim.
- Nie można mu pozwolić, by wpędził procesami Olivię w długi. On wie, że ma więcej pieniędzy niż ona - dosał prawnik.
Trudno się dziwić, że po "przyjaznej atmosferze" nie ma śladu. Mówi się, że aktor nie może wybaczyć matce swoich dzieci, że romansowała z muzykiem, gdy jeszcze byli rodziną. Ta finansowo-sądowa batalia może być zemstą.
Tymczasem plotkarskie serwisy zaglądają w kieszeń Wilde i podają wyliczenia. Mówi się, że majątek aktorki szacowany jest na 10 milionów dolarów. Nie chodzi o to, że tyle ma w banku, ale tyle warte są np. jej nieruchomości. "Dokopano" się także do jej rzekomych wydatków, ponoć co miesiąc wydaje... ponad 100 tys. dolarów, w tym 4 tys. (czyli kilkanaście tysięcy złotych) na sprzątanie i pranie.