Grzeczny chłopiec z dobrego domu
On sam tak wspominał swoją karierę aktorską:
- Zagrałem sporo niemałych ról na scenie i w teatrze TV. Jeszcze na żywo, ze studia* – mówił w magazynie „Ha!art”. *- Niezapomniane emocje. W filmie tylko kilka. Wyglądałem na grzecznego (he, he) chłopca z dobrego domu, a duży ekran zaludniali wtedy młodzi robotnicy i chłopi. Lub odrażający wrogowie klasowi.
I choć obecnie zobaczenie go na ekranie graniczy z cudem – ostatnio mignął w „Wałęsie” – Nasierowski nie zrezygnował z kina. Śmiał się nawet, że ma dla siebie idealną rolę:
- Dziś, ze swą posępną maską, przypuśćmy, dość młodego starca, byłbym świetny na każdy czarny charakter. Te lata praktyki…