W krainie Oz
Do roli Dorotki MGM próbował zwerbować Shirley Temple. Ta jednak miała wówczas podpisany kontrakt ze studiem Fox. Dlatego ostatecznie zaangażowano o sześć lat starszą Garland. Dziewczyna miała wtedy już 16 lat. Studio nałożyło na nią kolejne restrykcje. Na życzenie przełożonych odchudzała się i skrywała swoje kobiece kształty w ciasnych gorsetach, by wyglądać jak najmłodziej.
Zakompleksiona i przemęczona, na planie "Czarnoksiężnika z Oz" też nie miała łatwego życia. Jej starsi współtowarzysze z planu, którzy wcielali się w role Stracha na Wróble, Blaszanego Drwala i Tchórzliwego Lwa, bali się, że przyćmi ich swoim talentem, więc zachowywali się wobec niej oschle. Paradoksalnie najmilsza była dla niej Margaret Hamilton, która grała w filmie Złą Czarownicę z Zachodu.
Film odniósł ogromny sukces, a Judy Garland przyniósł wielką sławę. Uczynił ją ulubienicą Ameryki.