Justin Timberlake nie pojawił się na imprezie, która odbyła się po premierze jego nowego filmu "Black Snake Moan".Powód - wolał spotkać się z Jessicą Biel.
Para udała się do luksusowego domku letniskowego niedaleko Deer Valley w Utah, gdzie spędziła dwa dni. Gwiazdy miały do dyspozycji cztery sypialnie. Noc w apartamencie kosztowała wokalistę niemal 2 tysiące dolarów.
Obraz "Black Snake Moan" będzie miał amerykańską premierę 23 lutego. Jessica Biel zagrała ostatnio w produkcji "Home of the Brave".