Frustrujące komentarze
To rektor wydziału lalkarskiego stwierdził, że jest zbyt wysoka, by być za kurtyną i, widząc jej potencjał, praktycznie zmusił Herman, by pojechała do szkoły teatralnej w Warszawie.
- Potrzebowałam widocznie takiego kopa, bo sama bym się na to nie odważyła – wspominała w "Świecie zdrowia".
Problemy zaczęły się, gdy po otrzymaniu dyplomu trafiła na scenę.
- W szkole grałam wszystko. Od królowej do służącej. A potem pojawił się kłopot, bo nagle usłyszałam, że nie mam warunków scenicznych. To może bardzo frustrować - mówiła w "Sukcesie".
Od najmłodszych lat słyszała zresztą, że "nie jest zbyt urodziwa" i że z tak wątpliwą urodą kariery w branży nie zrobi. Postanowiła jednak udowodnić tym, którzy w nią wątpili, że nie mają racji.