Keira Knightley nie chciała być piratem
Keira Knightley wyznała, że miała obawy przed wystąpieniem w pierwszym filmie z serii 'Piraci z Karaibów', ponieważ nie chciała łączyć swojego nazwiska z projektem, który w jej ocenie nie miał szans na powodzenie.
- Podchodziłam do tego sceptycznie - powiedziała aktorka.
_ - Zamierzali zrobić coś, co nie działało przez 50 lat i było oparte na rozrywkowej wycieczce do Disneylandu._
Pierwsza część sagi o przygodach Jacka Sparrowa, Willa Turnera i Elizabeth Swann 'Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły' weszła na ekrany kin w 2003 roku i zarobiła 650 milionów dolarów na całym świecie. Johnny Depp za rolę Sparrowa otrzymał nawet nominację do Oscara. Knightley zagrała postać Swann, zaś w Turnera wcielił się Orlando Bloom.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ PIĘKNEJ KEIRY KNIGHTLEY
Knightley podkreśla, że dopiero na premierze pierwszej części przekonała się, że całe przedsięwzięcie ma szansę okazać się sukcesem.
_ - Orlando i ja siedzieliśmy obok siebie na premierze i wtedy po raz pierwszy zobaczyłam film_ - wspomina aktorka.
_ - Przeprowadziliśmy poważną rozmowę i postanowiliśmy, że nawet jeśli film okaże się okropny, wyjdziemy z seansu uśmiechnięci. W połowie pokazu trąciłam go łokciem i powiedziałam, że moim zdaniem jest całkiem nieźle, a on odpowiedział: "Tak, tak, jest naprawdę dobry." Nie mieliśmy pojęcia, czy ten pomysł się sprawdzi._
6 lipca do kin wchodzi druga część 'Piraci z Karaibów: Skrzynia umarlaka'.
rel="nofollow">JOHNNY DEPP I ORLANDO BLOOM W NASZYCH GALERIACH