Kiedyś trzeba dorosnąć
Edward Burns zajmie się scenariuszem i reżyserią oraz zagra w niezależnej produkcji "The Groomsmen".
Bohaterem filmu będzie zagubiony i niepewny swej decyzji pan młody (Burns). Mężczyzna na tydzień przed ślubem szuka oparcia u czterech przyjaciół, którzy mają zostać jego drużbami. Zmagając się z myślami o ojcostwie, odpowiedzialności i uczciwości, piątka trzydziestokilkuletnich mężczyzn odkrywa, iż odkładana dorosłość w końcu ich dopadła.
W obrazie zagrają Brittany Murphy, John Leguizamo, Jay Mohr, Jessica Capshaw, Matthew Lillard, Heather Burns, John Mahoney i Donal Logue. Zdjęcia do filmu rozpoczynają się 20 kwietnia w Nowym Jorku. Produkcją filmu oprócz Burnsa zajmują się Aaron Lubin, Margot Bridger i Philippe Martinez.
Dla Burnsa będzie to już siódmy projekt, do którego napisze scenariusz, a także zajmie się reżyserią i wystąpi w jednej z głównych ról. Wcześniej artysta stanął za kamerą filmów: "Piwne rozmowy braci McMullen", "She's the One", "No Looking Back", "Sidewalks of New York", "Środa popielcowa" i "Looking for Kitty".