Kolejna kobieta oskarża Weinsteina. "Sędziowie nigdy czegoś takiego nie słyszeli"

Harvey Weinstein odsiaduje wyrok 23 lat pozbawienia wolności, co dla schorowanego 68-latka skończy się najpewniej dożywociem. Hollywoodzki producent odpowiedział tylko za dwa zarzuty, choć do bycia jego ofiarą przyznała się około setka kobiet. Teraz w Wielkiej Brytanii pojawiła się kolejna.

Harvey Weinstein najprawdopodobniej spędzi resztę życia w więzieniu
Harvey Weinstein najprawdopodobniej spędzi resztę życia w więzieniu
Źródło zdjęć: © Getty Images

Jak podaje "Daily Mail", anonimowa kobieta złożyła w sądzie pracy "zdumiewające zarzuty potwornego wykorzystywania seksualnego", dokonanego przez Harveya Weinsteina. Prawnik rzekomej ofiary podkreślił, że sędziowie nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z tak potwornymi zarzutami.

- Moja klientka w czasie zatrudnienia doznała molestowania seksualnego o prawdziwie szokującym charakterze, zgodnym z tym, za które pan Weinstein został skazany w USA – mówił prawnik kobiety. Jej tożsamość, wiek i inne dane nie zostały podane do wiadomości publicznej.

Wiadomo jedynie, że podaje się za asystentkę Weinsteina, która stawiała pierwsze kroki w świecie filmu. Kobieta oskarża nie tylko skazanego producenta, ale także ludzi z jego otoczenia, którzy mieli wiedzieć i pomagać mu w molestowaniu. Na celowniku znalazł się m.in. Tim Sarnoff, biznesowy partner Weinsteina. Amerykanin z miejsca zanegował stawiane mu zarzuty i zwrócił uwagę, że nie może być sądzony w UK.

W czasie, gdy miało dochodzić do molestowania, Sarnoff pracował i mieszkał w USA. Zaznaczył, że nie ma żadnych powiązań z Wielką Brytanią, a tym samym nie podlega jurysdykcji brytyjskiego sądu pracy.

Przypomnijmy, że afera Weinsteina wybuchał w 2018 r., gdy kobiety, w tym aktorki z pierwszych stron gazet, zaczęły oskarżać potężnego producenta o molestowanie, a nawet gwałty. Lista pokrzywdzonych wydłużała się z tygodnia na tydzień. Wiele kobiet przerywało milczenie dopiero kilkadziesiąt lat po potwornych doświadczeniach.

Harvey Weinstein usłyszał wyrok skazujący na początku 2020 r. Dostał 23 lata więzienia za gwałt i napaść seksualną (większość ofiar poszło na kosztowną ugodę).

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (82)