Trwa ładowanie...
02-07-2003 14:04

Kosmiczne jaja zamiast Gwiezdnych Wojen

Kosmiczne jaja zamiast Gwiezdnych Wojen
d6gfjq5
d6gfjq5

W kilka dni po premierze sieciowej gry Star Wars Galaxies, większości abonentów towarzyszy poczucie absurdu jak z parodii Mela Brooksa, a nie emocje rodem z oryginalnej sagi Lucasa. Powodem są ogromne problemy techniczne, z jakimi boryka się udostępniająca grę firma Sony.

Wydaje się bowiem, że Sony jest zaskoczone ogromnym zainteresowaniem grą. Serwery są oblężone i aby się zarejestrować, gracze muszą próbować nawet przez kilka godzin. Stworzenie postaci i wejście w uniwersum gry - rojące się podobno od błędów - nie oznacza jednak końca problemów. Wyjątkowo awaryjne okazały się być bowiem bazy danych. Serwery regularnie zrywają połączenia i - bach! - niemal jak po uderzeniu miecza świetlnego, gracze tracą wypracowane przez siebie statystyki.

Sony poinformowało, że powoli opanowuje sytuację i serwery pracują stabilnie nawet przy 17 tys. podłączonych osób. Firma nie ujawniła jak dotąd liczby graczy, którzy wykupili subskrypcję. A gra nie jest tania - kosztuje 50 USD (w tym miesiąc gry), ceny abonamentu wahają się (w zależności na ile miesięcy z góry) do 12 do 15 USD.

Akcja Star Wars Galaxies rozgrywa się w uniwersum znanym z Gwiezdnych Wojen, w trakcie wojny wywołanej zniszczeniem pierwszej Gwiazdy Śmierci.

Jednak pomimo oryginalnego klimatu sagi Lucasa, fani gier MMORPG o słabszych nerwach powinni chyba jeszcze przez jakiś czas omijać ten tytuł z daleka.

d6gfjq5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6gfjq5