Trwa ładowanie...
d2k6i5j
02-02-2001 01:00

Krwawy "Hannibal"

d2k6i5j
d2k6i5j

Widzowie, którzy mieli okazję zobaczyć film "Hannibal" na pokazach przedpremierowych, zgodnie uznali go za wyjątkowo "krwawy" i pod wieloma względami "chory".

W miniony poniedziałek, 29 stycznia niecierpliwie oczekiwana i szeroko rozreklamowana druga część "Milczenia owiec" została po raz pierwszy zaprezentowana na specjalnym seansie dla wyselekcjonowanej grupy dziennikarzy i ludzi z branży filmowej. Chociaż wcześniej musieli się oni zobowiązać, że nie ujawnią żadnych szczegółów dotyczących ostatnich dziesięciu minut filmu, po zakończeniu pokazu wyraźnie było po nich widać, że treść filmu głęboko nimi wstrząsnęła.

Thelma Adams, pisująca recenzje filmowe dla prasy, powiedziała po obejrzeniu filmu: Jest w nim kilka naprawdę krwawych scen. W połowie seansu złapałam się na tym, że kurczowo ściskam dłonie osób siedzących obok mnie. W pewnym momencie zarzuciłam im ręce na szyje. To byli dorośli mężczyźni, ale też wyglądali na przerażonych.

Amerykańska prezenterka telewizyjna Star Jones wypowiedziała się w podobnym tonie: Obowiązuje mnie tajemnica, więc powiem tylko, że ostatnie 10 minut jest naprawdę chore, a zapewniam, że niejedno już w życiu widziałam.

Sam odtwórca tytułowej roli, Sir Anthony Hopkins przyznał, że pod względem epatowania grozą i obrzydliwością film Ridleya Scotta wzbija się na wyżyny. Na planie żartowaliśmy sobie z tych wszystkich okropieństw. Powiedziałem reżyserowi, że jeszcze jeden krok dalej, a wyjdzie nam z tego hard porno - oświadczył słynny aktor.

d2k6i5j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2k6i5j