Kultowa scena z "Kilera". "Ty wiesz, kto to jest?"

"Kiler" Juliusza Machulskiego ściągnął do kin ponad 2 mln widzów. Sukces filmu przeszedł najśmielsze oczekiwania. Polską produkcją zainteresowali się nawet w Hollywood. Gwiazdą kultowej komedii był Cezary Pazura, ale widzowie czekali przede wszystkim na sceny ze Stefanem "Siarą" Siarzewskim.

Janusz Rewiński i Katarzyna Figura
Janusz Rewiński i Katarzyna Figura
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

"Kiler" wszedł do kin w 1997 roku. Za sprawą filmu Juliusza Machulskiego był to przełomowy rok w polskiej kinematografii. Po latach frekwencyjnego marazmu pojawił się w końcu wielki rodzimy przebój. "Kilera" obejrzało 2,2 mln widzów. Polską produkcją zainteresowano się nawet w Fabryce Snów.

Wytwórnia Hollywood Pictures kupiła prawa do filmu za 600 tys. dol., a premierę planowano na rok 2000. Według plotek remake reżyserować miał Barry Sonnenfeld, a główną rolę chciano powierzyć Jimowi Carreyowi lub Willowi Smithowi. Trudniej byłoby znaleźć osobę, która zastąpiłaby tak charakterystycznego aktora jakim był Janusz Rewiński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kiler 1997 Zwiastun Trailer 4K Rekonstrukcja

W interencie można znaleźć bardzo dużo kultowych scen z "Kilera" oraz nakręconego w 1999 roku sequela pt. "Kilerów 2-óch". Wśród najpopularniejszych jest fragment, w którym tytułowy bohater (Cezary Pazura) oraz Siara (Janusz Rewiński) raczą się alkoholem, a do mieszkania gangstera wchodzi jego żona, Gabrysia.

- To jest moja żona lafirynda, a to jest mój najlepszy przyjaciel. Ale nie martw się przyjacielu, ona już sobie idzie – przedstawił żonę Siara.

- Może zrobić panu kanapki albo usmażyć jajka? - pyta Kilera Gabrysia, eksponując swoje atrybuty - Cycki se usmaż – przerywa jej Siarzewski. - Ty wiesz, kto to jest? Ty wiesz, kto to jest? To jest Kiler. On sobie może jeść Chateau, może se jeść ostrygę, może se jeść co chce, a nie twoje rozpaćkane kanapki.

Te i inne teksty Siary weszły na stałe do języka potocznego. Wspominamy je szczególnie ciepło w chwili, gdy aktora już z nami nie ma. Janusz Rewiński zmarł na początku czerwca w wieku 74 lat.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)