Legnica we wspomnieniach Waldemara Krzystka w "Małej Moskwie"
"Mała Moskwa” to tytuł najnowszego filmu Waldemara Krzystka, który będzie opowiadać historię zakazanej miłości w polsko-sowieckiej Legnicy w latach 60.
Zdjęcia do filmu będą kręcone głównie we Wrocławiu i Legnicy, a jego realizacja rozpoczyna się w najbliższych dniach we Wrocławiu. Film trafi do kin w sierpniu 2008 r.
Jak wyjaśnił w poniedziałek na konferencji prasowej Waldemar Krzystek, inspiracją do nakręcenia filmu była opowieść mamy reżysera o miłości młodego polskiego oficera do żony radzieckiego oficera – miłości zakazanej i trudnej.
„- Pochodzę z Legnicy. Pamiętam to miasto z czasów, gdy stacjonowały tam radzieckie wojska, gdy mieszkało tam ok. 60 tys. radzieckich żołnierzy z rodzinami” – opowiadał Krzystek.
Reżyser pamięta, że choć mówiło się wtedy o przyjaźni polsko-radzieckiej, to jednak nie było przyjaźni między mieszkańcami Legnicy i radzieckimi ludźmi.
"– My, legniczanie, traktowaliśmy ich jak okupantów. Dzisiaj myślę, że oni też nie czuli się u nas dobrze. Funkcjonowali albo w koszarach wojskowych, albo na wyizolowanych osiedlach odgrodzonych od miasta – wspominał reżyser.
Oprócz prawdziwej historii miłosnej Krzystek chce opowiedzieć o tamtych czasach, zwłaszcza młodemu pokoleniu, które nie ma pojęcia, że w Legnicy stacjonowały radzieckiej wojska.
"– Gdy kręciłem dla telewizji „Balladę o Zakaczawiu” przychodzili do mnie młodzi i gratulowali mi oryginalnego pomysłu, że w sztuce umieściłem radzieckiego żołnierza. Oni nie wiedzieli, że to nie był żaden zabieg artystyczny, żaden oryginalny pomysł, tylko sama rzeczywistość" – mówił Krzystek.
W filmie wystąpią m.in.: Wiera, żona radzieckiego oficera - Svetlana Hodchenkova, Michał, polski oficer – Lesław Żurek. Zdjęcia do filmu nakręci Tomasz Dobrowolski.
Przypomniał, że gdy w Polsce stacjonowały radzieckie wojska, nie wolno było o tym mówić, poruszać tematu obecności wojsk radzieckich na naszych terenach w filmach czy sztukach teatralnych.
"– O tym się nie mówiło. To był temat tabu" – zaznaczył reżyser. Jak zapewnił, chce nakręcić „uczciwy film o tamtych czasach bez narodowego szowinizmu, bez polskich fobii, ale i bez rusofilstwa”.
Zdjęcia będą kręcone w Legnicy i we Wrocławiu, gdzie zostaną m.in. odtworzone koszary wojskowe.
Reżyser przyznał, że nie ma już tamtej Legnicy i sporą część budżetu filmowego – 3 mln zł – pochłonie scenografia, wybudowanie tamtego miasta, odtworzenie tamtych domów, osiedli i atmosfery.
"– Nawet nie muszę specjalnie szukać w archiwach jak to wtedy wyglądało. Wiele rzeczy pamiętam" – mówił reżyser, który wychował się w bezpośrednim sąsiedztwie osiedli rodzin radzieckich żołnierzy.
Krzystek przypomniał, że Legnicę, od 1945 r., z powodu stacjonowania tam radzieckich wojsk, nazywano „Małą Moskwą”.