"I łotrowi na krzyżu zostało przebaczone"
Niektórzy twierdzili, że aktor nie bał się śmierci, ponieważ w ostatnich chwilach zrozumiał popełnione niegdyś błędy i pojednał się z Bogiem. Niemczyk zaprzyjaźnił się także z księdzem Januszem Koplewskim, którego odwiedzał w Międzyzdrojach.
Jednak kiedy aktor wyznał, że chciałby być pochowany w obrządku katolickim, ksiądz z jego parafii odmówił mu pochówku. Wtedy właśnie interweniował Koplewski.
- Leon przed śmiercią wyspowiadał się, dostał rozgrzeszenie z całego życia, przyjął sakrament chorych i komunię – zdradził. - Miał sześć żon, nie udało się. Jego postępowanie było niemoralne, ale nie można przekreślać człowieka. I łotrowi na krzyżu zostało przebaczone.