Lucas Dhont o filmie "Girl": Zaintrygowała mnie ta piętnastolatka
Lara marzy o staniu się kobietą i karierze tanecznej. Przed nią wyjątkowy, lecz niełatwy czas wchodzenia w dorosłość, doświadczania nowych pragnień, tworzenia się tożsamości.
Reżyser filmu "Girl" opowiada jak to się stało że postanowił opowiedzieć nieatypową historię 15-letniej baletnicy uwiezionej w ciele chłopca. Zafascynowała go prawdziwa historia, na którą natknął się w jednej z gazet.
Zobacz wideo:
"Girl” to historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, prawdziwą biografią. "W 2009 roku, gdy miałem 18 lat, przeczytałem w belgijskiej gazecie artykuł o młodej dziewczynie, która chciała zostać baleriną, ale urodziła się jako chłopak.” - wspomina reżyser.
"Zaintrygowała mnie ta piętnastolatka - oto postanowiła wybrać swoją tożsamość na przekór reakcjom innych. Dostrzegłem w niej odwagę, którą niekoniecznie odnalazłem w sobie i odczuwałem wielki entuzjazm związany z perspektywą sportretowania jej w filmie.
Już wtedy wiedziałem, że mój pełnometrażowy debiut będzie opowiadał właśnie o niej, o jej pogoni za spełnieniem marzenia o byciu baleriną. Był to dla mnie przepiękny symbol próby osiągnięcia najwyższej formy kobiecości podczas przechodzenia przez medyczny proces transformacji ciała, żeby stać się kobietą.”