Trwa ładowanie...
18-06-2012 20:33

Maciej Stuhr zawsze chciał być barbarzyńcą

Maciej Stuhr zawsze chciał być barbarzyńcą
d1bp9u8
d1bp9u8

20 lipca na ekrany kin trafi animowana komedia "Roman Barbarzyńca". W polskiej wersji językowej głosu głównemu bohaterowi użyczył Maciej Stuhr.

- Zgodziłem się wziąć udział w tym filmie, bo zawsze chciałem być Conanem Barbarzyńcą - komentuje aktor. - Pomyślałem sobie, że wreszcie, po latach ćwiczeń na siłowni, będę mógł przekazać w głosie cały trud i pot wylany na treningach. Nie wiedziałem jeszcze wtedy, że trochę się przesłyszałem i że nie chodzi o Conana, a? Romana. A Romek nawet nie jest na porządnej drodze, by stać się barbarzyńcą.

W komedii Maciej Stuhr przenosi się do krainy Wszechściemia, którą trzęsie plemię kulturystycznych barbarzyńców. Jednak pewnego dnia, wskutek zdradzieckiej intrygi, prawie wszyscy bitni pakerzy trafiają do niewoli okrutnego księcia Zamordora, chorobliwie napalonego na władzę nad światem. Prawie czyni wielką różnicę. Obdarzony wąskimi barami i szerokim uśmiechem Roman, wieczny przedmiot kpin współplemieńców, pozostanie na wolności i będzie musiał zebrać w sobie nadludzką odwagę, aby ruszyć z odsieczą uwięzionym barbarzyńcom. W pełnej przygód i śmiechu wyprawie, herosowi z przypadku towarzyszyć będą: Wrzaskier - bard zdolny do wszystkiego (poza śpiewaniem), Ksenia - dziewica-wojowniczka, która świetnie radzi sobie z każdym orężem oraz wiedziony proroczymi wizjami elf-niedorajda Lameras.

Stuhr ma na koncie wiele dubbingowych ról. Jego głosem przemawiał m.in. Kuzko w "Nowych szatach króla" czy złodziej Flynn z "Zaplątanych".

d1bp9u8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1bp9u8