"Mam 57 lat i jestem piękna!" Pamela Anderson rzuciła widzów na kolana

Na taką rolę czekała całe swoje aktorskie życie. Gwiazda "Słonecznego patrolu", której przyklejono łątkę głupiej blondynki, zagrała w filmie, który może jej przynieść nawet nominację do Oscara. W sieci pojawił się zwiastun "The Last Showgirl".

Pamela Anderson w "The Last Showgirl"
Pamela Anderson w "The Last Showgirl"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

"The Last Showgirl" porównywane jest do słynnego filmu "Zapaśnik" z 2008 roku, w którym stary, mocno "zdezelowany", emerytowany wrestler (Mickey Rourke) postanawia raz jeszcze wrócić na ring i udowodnić światu, a bardziej samemu sobie, że wciąż jest jeszcze czegoś wart. Bohaterką "The Last Showgirl" jest 57-letnia tancerka w rozbieranej rewii w Las Vegas.

Shelley (Pamela Anderson) pracuje w swoim fachu od ponad trzech dekad. Pracę traktuje nie tylko jako konieczne źródło dochodu, ale przede wszystkim sztukę, korzeniami sięgającą do najlepszych wzorców francuskiej burleski. Choć osiągnęła mistrzostwo w swoim fachu, zostaje zastąpiona młodszym, "wizualnie apetyczniejszym" pokoleniem. Shelley staje więc przed dylematem: co zrobić dalej ze swoim życiem, skoro jej największy atut – ciało – przestało być atrakcyjne?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tak wyglądała gala Top Seriale 2025! To już trzecia edycja plebiscytu Wirtualnej Polski

"The Last Showgirl" otrzymał niedawno Nagrodę Specjalną Jury na festiwalu w San Sebastian, był też pokazywany podczas American Film Festival we Wrocławiu. "Choć to film o końcu wieloletniej kariery i końcu złudzeń po przebudzeniu z amerykańskiego snu, to także wielki powrót Pameli Anderson, choć ta tak naprawdę nigdzie nie zniknęła, ale jej życie zostało niesprawiedliwie przykryte ciężarem medialnych sensacji i plotek" czytamy w materiałach przygotowanych przez organizatorów AFF.

W kluczowej dla filmu scenie sfrustrowana bohaterka wykrzykuje w złości: "Mam 57 lat i jestem piękna!". Można przypuszczać, że Pamela Anderson jest tu sobą. Od lat swoją życiową postawą udowadnia, że wierzy także w wewnętrzne, naturalne piękno, które może przetrwać znacznie dłużej niż to zewnętrzne.

Za rolę w "Zapaśniku" Mickey Rourke otrzymał jedyną w swojej karierze nominacje do Oscara (powinien wówczas wygrać), Złoty Glob oraz nagrodę BAFTA. Autoironiczna kreacja Pameli Anderson też zasługuje na najwyższe uznanie. Pytanie czy członkowie różnych stowarzyszeń i akademii będą umieli spojrzeć na Pamelę jako na prawdziwą aktorkę?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalu z "Konklawe", omawiamy porażających "Łowców skór" na Max i wyliczamy, co poszło nie tak z głośnym "Sprostowaniem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
pamela andersonshow-bizneszapaśnik

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (75)