5z8
Wielka zazdrość
- To był fajny chłopak i wielka miłość. Oświadczył mi się, gdy jechaliśmy w jego strony rodzinne – wspominała Probosz w „Super Expressie”.
Ale wkrótce pojawiły się zgrzyty. Jak twierdziła Maria, mąż robił jej karczemne awantury za to, że rozbierała się przed kamerami.
- Wychodząc za mąż za aktora, myślałam, że w związku z tym nie będzie żadnej zazdrości męsko-damskiej, ale niestety, stało się inaczej* – mówiła. *- Jego drażniły moje nagie zdjęcia.
Rozstali się w 1985 roku. Rozwód wzięli trzy lata później.
- Wtedy oboje nie dorośliśmy do tego uczucia... - kwitowała Probosz.
Ale ta sytuacja ją załamała. Podobno wtedy aktorka sięgnęła po alkohol.