3z8
Szczęście mu sprzyjało
To wtedy postanowił, że spróbuje swoich sił w szkole teatralnej. Szczęście mu sprzyjało, bo chociaż złożył papiery po wyznaczonym terminie, Zelwerowicz jakimś cudem pozwolił mu przystąpić do egzaminu.
Dmochowski, bez wielkiego trudu, zdał. W ten sposób rozpoczął studia w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i tam, pod okiem najwybitniejszych osobowości świata filmu i teatru, poznawał tajniki swojego przyszłego zawodu.
Dyplom otrzymał w 1955 r. i od razu zaproponowano mu etat w teatrze - stamtąd zaś trafił i do radia, i na ekrany.